Poniedziałek, 24 czerwca 2013
Kategoria poniżej 50 KM
Wreszcie chłodno
Dziś pogoda była idealna do jazdy. Temperatura idealna wiatr nie za silny.
Pierwsze 10 km to była masakra. Okropnie się jechało. Mięśnie były niczym flaki. Zero sił, czułem się ospały i zmęczony. I tu nagle po 10 km coś się zmieniło. jakaś tajemnicza przemiana. Dostałem nagle tyle sił że cisnąłem już jak głupi. Po tym 10 km zaczęła się prawdziwa jazda. Nie wiem co było powodem takiego słabego początku.
Pierwsze 10 km to była masakra. Okropnie się jechało. Mięśnie były niczym flaki. Zero sił, czułem się ospały i zmęczony. I tu nagle po 10 km coś się zmieniło. jakaś tajemnicza przemiana. Dostałem nagle tyle sił że cisnąłem już jak głupi. Po tym 10 km zaczęła się prawdziwa jazda. Nie wiem co było powodem takiego słabego początku.
- DST 46.51km
- Teren 2.00km
- Czas 01:43
- VAVG 27.09km/h
- VMAX 42.20km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Scott Aspect 55
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!