Niedziela, 30 czerwca 2013
Kategoria 51-99 KM
Wreszcie czas na rower
W tym tygodniu czasu nie miałem nic na rower.
Na dodatek rozpadł mi się bębenek w tylnej piaście. Wymieniłem od razu całą piastę.
Porządnie wymyłem cały rower. Nasmarowałem i chodzi jak nówka.
Można teraz po pracy jeździć na rowerku trenując przy okazji do zbliżającej się Orbity 450 km. Ja zrobię pewnie tylko połowę tego dystansu ale warto spróbować.
Dzisiaj wiało okropnie momentami ledwo co się jechało. Ja byłem pełen werwy po tej przerwie no i na dodatek rowerek chodzi jak pszczółka. Nic tylko jeździć.
Na dodatek rozpadł mi się bębenek w tylnej piaście. Wymieniłem od razu całą piastę.
Porządnie wymyłem cały rower. Nasmarowałem i chodzi jak nówka.
Można teraz po pracy jeździć na rowerku trenując przy okazji do zbliżającej się Orbity 450 km. Ja zrobię pewnie tylko połowę tego dystansu ale warto spróbować.
Dzisiaj wiało okropnie momentami ledwo co się jechało. Ja byłem pełen werwy po tej przerwie no i na dodatek rowerek chodzi jak pszczółka. Nic tylko jeździć.
Dla nich wiatr idealny© Kamil
- DST 51.90km
- Teren 2.00km
- Czas 01:53
- VAVG 27.56km/h
- VMAX 54.50km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Scott Aspect 55
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!