Wtorek, 31 grudnia 2013
Kategoria poniżej 50 KM
Ostatni raz w tym roku.
Na początek krótkie podsumowanie sezonu.
Ogółem jestem zadowolony. Poznałem wielu nowych bikerów, zwiedziłem nowe tereny no i oczywiście padły skromne rekordy.
Z drugiej strony dałem trochę ciała nie wykonałem zamierzonych planów.
Mówiąc krótko:
- Zaliczyłem miasto Kraków (nie ukrywam że od dawna marzyłem o tym)
- wystartowałem w orbicie ustalając nowy życiowy dystans w ciągu doby tzn. 261 km
- kupiłem sobie wreszcie szosę
To na razie plusy, a niestety nie udało mi się zrobić 5000 km rocznego dystansu,
w prawdzie zrobiłem 4500 km ale ten punkt nie wykonałem.
Powodem tego był taki kryzys w sierpniu gdzie praktycznie w ogóle nie jeździłem.
Powodów było kilka.
To był sezon 2013.
Natomiast w sezonie 2014 planuje kilka rzeczy:
- po pierwsze przejechać trochę więcej niż 5000 km, super byłoby przekroczyć 6 kkm
- spróbować pobić życiówkę, tak myślę żeby spróbować zrobić 350-400 km
- kusi mnie jakaś wyprawa dwu może trzy dniowa ( nad morze, a może góry ? :D )
- więcej czasu spędzać na rowerze
- przekształcić trochę bloga
To byłoby na tyle.
Dzisiaj, ma się rozumieć 31 grudnia, w ostatni dzień w tym roku wybrałem się góralem pojeździć po lesie i innych rożnych krzakach.
Niska temperatura pozwoliła zapuścić się w tereny z reguły podmokłe.
Było dosyć ślisko. Kilka razy o mało nie zaliczyłem kraksy.
Jako że to jest ostatni wpis w tym roku bez fotek się nie obejdzie.
Na koniec jak zbierałem się do domu, przejeżdżając obok stawy wbił mi się haczyk wędkarski z jakimś srebrnym żelastwem w oponę.
Na szczęście wbił się w klocek opony i jej nie przebił.
Wszystkim bikerom z okazji Nowego Roku życzę wielu kilometrów oraz zaliczenia kolejnych gmin ;)
Ogółem jestem zadowolony. Poznałem wielu nowych bikerów, zwiedziłem nowe tereny no i oczywiście padły skromne rekordy.
Z drugiej strony dałem trochę ciała nie wykonałem zamierzonych planów.
Mówiąc krótko:
- Zaliczyłem miasto Kraków (nie ukrywam że od dawna marzyłem o tym)
- wystartowałem w orbicie ustalając nowy życiowy dystans w ciągu doby tzn. 261 km
- kupiłem sobie wreszcie szosę
To na razie plusy, a niestety nie udało mi się zrobić 5000 km rocznego dystansu,
w prawdzie zrobiłem 4500 km ale ten punkt nie wykonałem.
Powodem tego był taki kryzys w sierpniu gdzie praktycznie w ogóle nie jeździłem.
Powodów było kilka.
To był sezon 2013.
Natomiast w sezonie 2014 planuje kilka rzeczy:
- po pierwsze przejechać trochę więcej niż 5000 km, super byłoby przekroczyć 6 kkm
- spróbować pobić życiówkę, tak myślę żeby spróbować zrobić 350-400 km
- kusi mnie jakaś wyprawa dwu może trzy dniowa ( nad morze, a może góry ? :D )
- więcej czasu spędzać na rowerze
- przekształcić trochę bloga
To byłoby na tyle.
Dzisiaj, ma się rozumieć 31 grudnia, w ostatni dzień w tym roku wybrałem się góralem pojeździć po lesie i innych rożnych krzakach.
Niska temperatura pozwoliła zapuścić się w tereny z reguły podmokłe.
Było dosyć ślisko. Kilka razy o mało nie zaliczyłem kraksy.
Jako że to jest ostatni wpis w tym roku bez fotek się nie obejdzie.
Na koniec jak zbierałem się do domu, przejeżdżając obok stawy wbił mi się haczyk wędkarski z jakimś srebrnym żelastwem w oponę.
Na szczęście wbił się w klocek opony i jej nie przebił.
Wszystkim bikerom z okazji Nowego Roku życzę wielu kilometrów oraz zaliczenia kolejnych gmin ;)
- DST 24.39km
- Teren 14.00km
- VMAX 36.50km/h
- Temperatura -1.0°C
- Sprzęt Scott Aspect 55
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 28 grudnia 2013
Kategoria poniżej 50 KM
Przyjemnie
- DST 26.29km
- Czas 00:56
- VAVG 28.17km/h
- VMAX 50.20km/h
- Temperatura 11.0°C
- Sprzęt Merida Race Lite 901
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 grudnia 2013
Kategoria poniżej 50 KM
Wigilijne śmiganie
Skromna pętelka aby się trochę rozruszać.
Przy okazji wszystkim użytkownikom BS chciałbym życzyć Wesołych Świąt, smacznego karpia oraz wielu kilometrów w przyszłym roku.
- DST 15.44km
- Czas 00:32
- VAVG 28.95km/h
- VMAX 40.60km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt Merida Race Lite 901
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 11 listopada 2013
Kategoria poniżej 50 KM
Każdy świętuje po swojemu ...
... jedni w kościele, drudzy na marszu, zaś inni przed telewizorem.
Ja tam wole na rowerze. Przejechać się, popatrzyć na flagi łopoczące na wietrze, porozmyślać jak to dalej będzie. Przy okazji aktywnie spędzić czas. Same pozytywy.
Dzisiaj zimno, takiej niskiej temperatury nie spodziewałem. Myślałem że będzie podobnie jak wczoraj. Cóż pomyliłem się. Przyznaje, że naprawdę zmarzłem. Do tego silny wiatr dał popalić. Szkoda tylko, że tak mało flag wywieszonych. Gdzie nie gdzie tylko flaga.
Ja tam wole na rowerze. Przejechać się, popatrzyć na flagi łopoczące na wietrze, porozmyślać jak to dalej będzie. Przy okazji aktywnie spędzić czas. Same pozytywy.
Dzisiaj zimno, takiej niskiej temperatury nie spodziewałem. Myślałem że będzie podobnie jak wczoraj. Cóż pomyliłem się. Przyznaje, że naprawdę zmarzłem. Do tego silny wiatr dał popalić. Szkoda tylko, że tak mało flag wywieszonych. Gdzie nie gdzie tylko flaga.
- DST 30.43km
- Czas 01:02
- VAVG 29.45km/h
- VMAX 52.50km/h
- Temperatura 7.0°C
- Sprzęt Merida Race Lite 901
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 10 listopada 2013
Kategoria poniżej 50 KM
Niedzielna przejażdżka
Kręcenie po okolicy. Muzyka gra kilometry lecą.
Trochę zimnawo.
Nie ma jak rowerek.
W stronę Kuźnicy. Przerwa na batonik na drewnianym moście.
Z powrotem przez Kopiec, Biała i do domu.
Trochę zimnawo.
Nie ma jak rowerek.
W stronę Kuźnicy. Przerwa na batonik na drewnianym moście.
Z powrotem przez Kopiec, Biała i do domu.
- DST 36.01km
- Czas 01:12
- VAVG 30.01km/h
- VMAX 41.20km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Merida Race Lite 901
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 3 listopada 2013
Kategoria poniżej 50 KM
Szybciutko przed rosołkiem
Dawno nic nie pisałem, ani też porządnie nie jeździłem.
Wielkimi krokami zbliża się próbna matura. Czasu coraz mniej.
Nie ma kiedy jeździć.
Wczoraj byłem zakupić podstawkę do licznika i kilka pierdół, stara już była do niczego.
W związku z czym w końcu mogłem przetestować szosę- prędkości, średnie itp.
Dopiero z licznikiem zauważyłem różnice między MTB. Wcześniejsze dane były wpisywane miej więcej orientacyjnie.
Cóż pogoda nie rozpieszcza, zimno, wieje i możliwość opadów.
Wielkimi krokami zbliża się próbna matura. Czasu coraz mniej.
Nie ma kiedy jeździć.
Wczoraj byłem zakupić podstawkę do licznika i kilka pierdół, stara już była do niczego.
W związku z czym w końcu mogłem przetestować szosę- prędkości, średnie itp.
Dopiero z licznikiem zauważyłem różnice między MTB. Wcześniejsze dane były wpisywane miej więcej orientacyjnie.
Cóż pogoda nie rozpieszcza, zimno, wieje i możliwość opadów.
- DST 15.01km
- Czas 00:30
- VAVG 30.02km/h
- VMAX 49.90km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt Merida Race Lite 901
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 31 października 2013
Kategoria poniżej 50 KM
Po odludziu
- DST 16.54km
- Teren 6.00km
- Czas 00:38
- VAVG 26.12km/h
- VMAX 37.10km/h
- Sprzęt Scott Aspect 55
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 października 2013
Kategoria poniżej 50 KM
Słoneczko
- DST 21.48km
- Czas 00:47
- VAVG 27.42km/h
- Sprzęt Scott Aspect 55
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 października 2013
Kategoria poniżej 50 KM
Nic ciekawego
- DST 40.67km
- Czas 01:27
- VAVG 28.05km/h
- Sprzęt Merida Race Lite 901
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 października 2013
Kategoria poniżej 50 KM
Na luzie
- DST 40.29km
- Czas 01:28
- VAVG 27.47km/h
- Sprzęt Merida Race Lite 901
- Aktywność Jazda na rowerze